dzienniczek do słuchania
Komentarze: 0
Od wynalezienia druku przez Guenberga upłyęło sporo czasu. Powstało wiele wartosciowych książek, a jeszcze więcej bezsensownych. Żaden człowiek nie jest w stanie tego przeczytać! Ponadto intensywny tryb życia uniemożliwia spokoją lekturę nawet pożądanych pozycji. Dlatego właśnie ktoś bardzo inteligentny wymyślił audiobooki. Można dziei nim słuchać tekstu, bez potrzeby angażowania wzroku. Jest to dobry wynalazek nie tylko dla niewidomych - przecież nie da się czytać prowadząc samochód. A słuchać można!
Wielu z nasz czyta różne pozycje dla rozwoju swojej osoby. Bardzo chwale takie postęowanie. Jednak jesteśmy z warstw, nie możemy zapominac o tej duchowej. Hitem ostatniego czasu jest dzienniczek do słuchania. Pewnie nie domyślacie się o co chodzi... Otóż na początku XX w. żyla sobie w Polsce taka osóbka jak Faustyna Kowalska... Już lepiej? Była ona zakonnicą ze zgromadzenia sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Należała do tzw. II chóru. Siostry dzieliły się wówczas na panienki z bogatych domów i biedactwa z dziesiątką rodzeństwa z drewnianej chatki. Pierwsze wnosiły posag (czyt. pieniądze, ziemię) do zakonu, co wzmacniało jego sytuację ekonomiczną. Ponadto do takich dziewuszek rodzice przyprowadzali indywidualnych nauczycieli - niejedna taka młoda hrabiaka znała kilka jeżyków obcych, w tym na I-szym miejscu oczywiście... francuski! A co z poboznymi dziewczętami z powołanie, których rodzice zyli ubogo? Nie miały wyksztacenia, więc nie mogły uczyć w szkole czy pracować w bibliotece. Absolutnie nie mogły być też przełożonymi! Pracowały więc z miłości do swego Oblubieńca całe zycie w polu, pierkari, pralni; nawet jako osobiste sużące owych szlachcianek.
Nasza Faustynka należała jak wspomniałem do II chóru. Ale to właśnie tę odrzuconą przez świat polską zakonnicę wybał sobie sam Jezus, by przekazać orędzie miłosierdzia. Jej zapiski duchowe, to perła literatury mistycznej, od kilkunastu lat znanej na całym świecie. Ale że nie każdy może swobodnie czytać od niedawna moze też słychać nagrania Dzienniaczka.
Dodaj komentarz